Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 2 (150)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
publiczny, ale i o moralność mieszkańców. Miał ją na uwadze oskarżyciel publiczny, zwany z łacińska instygatorem, prowadzący śledztwa i pozywający przestępców przed sąd radziecki lub wójtowsko-ławniczy. Także on oraz jego pachołkowie i zastępca, zwany delatorem, pobierali pensje.
Warto przypomnieć, że niektóre przestępstwa traktowano jako prywatne i poszkodowani musieli mocno zabiegać, by organy państwowe zajęły się nimi. Wyjątek stanowiły zbrodnie przeciw panującemu, państwu i religii, a także tak zwane cztery artykuły starościńskie, to znaczy podpalenie, gwałt, rabunek na drodze i wydobycie miecza w sądzie. Były one ścigane przez oprawców już od XIII wieku.
Jeśli zaś chodzi o zbrodnie przeciwko religii, to
publiczny, ale i o moralność mieszkańców. Miał ją na uwadze oskarżyciel publiczny, zwany z łacińska instygatorem, prowadzący śledztwa i pozywający przestępców przed sąd radziecki lub wójtowsko-ławniczy. Także on oraz jego pachołkowie i zastępca, zwany delatorem, pobierali pensje.<br>Warto przypomnieć, że niektóre przestępstwa traktowano jako prywatne i poszkodowani musieli mocno zabiegać, by organy państwowe zajęły się nimi. Wyjątek stanowiły zbrodnie przeciw panującemu, państwu i religii, a także tak zwane cztery artykuły starościńskie, to znaczy podpalenie, gwałt, rabunek na drodze i wydobycie miecza w sądzie. Były one ścigane przez oprawców już od XIII wieku.<br>Jeśli zaś chodzi o zbrodnie przeciwko religii, to
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego