Irakijczycy nie mają jeszcze możliwości samodzielnego zapewnienia sobie bezpieczeństwa, co przyznał sam premier Alawi&lt;/&gt;&lt;/&gt; - wyjaśnia doradczyni prezydenta ds. bezpieczeństwa narodowego &lt;name type="person"&gt;Condoleezza Rice&lt;/&gt;. &lt;q&gt;&lt;transl&gt;- Irakijczycy zwrócili się o pozostanie międzynarodowych sił i Rada Bezpieczeństwa ONZ to zaakceptowała. Dlatego znaczna część działań w sferze bezpieczeństwa nadal będzie przypadać tym siłom.&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br>Jednocześnie Amerykanie będą zabiegać o jak najszybsze wzmocnienie potencjału irackich sił bezpieczeństwa - armii, policji, obrony cywilnej - żeby Irakijczycy mogli przejąć główny ciężar stabilizowania sytuacji w kraju. &lt;q&gt;&lt;transl&gt;- Obok bezpieczeństwa, jest to priorytet&lt;/&gt;&lt;/&gt; - podkreśla &lt;name type="person"&gt;Powell&lt;/&gt;.<br><br>&lt;tit&gt;Europejczycy pomogą&lt;/&gt;<br><br>Ponieważ &lt;name type="place"&gt;Waszyngton&lt;/&gt; już dawno pożegnał się z planami pozyskania dodatkowych żołnierzy od europejskich sojuszników oraz przejęcia przez &lt;name type="org"&gt;NATO&lt;/&gt; dowodzenia