Typ tekstu: Książka
Autor: Bahdaj Adam
Tytuł: Wakacje z duchami
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1962
Spojrzał w stronę wejścia zawalonego kamieniami, a potem wzrok przeniósł na Jolę. Dziewczyna patrzyła wyczekująco. - Teraz tam został sam malarz. On nie taki straszny. Można go łatwo wykołować.
- W jaki sposób?
-Zajdziemy go z obu stron. Ty pójdziesz od tej strony, a ja od dziedzińca, od baszty. Będziemy udawali, żeśmy zabłądzili.
- A jak nas złapie?
- Mówię ci, będziemy udawać, żeśmy zabłądzili w podziemiach.
- Rozumiem. Niezła myśl. Ale jak tamci wrócą?
- Nie martw się. O cement tutaj nie tak łatwo. Zanim go znajdą, to może nam się uda wywieść w pole malarza. Chodzi o to, żeby się dowiedzieć, gdzie oni mają to
Spojrzał w stronę wejścia zawalonego kamieniami, a potem wzrok przeniósł na Jolę. Dziewczyna patrzyła wyczekująco. - Teraz tam został sam malarz. On nie taki straszny. Można go łatwo wykołować.<br> - W jaki sposób?<br> -Zajdziemy go z obu stron. Ty pójdziesz od tej strony, a ja od dziedzińca, od baszty. Będziemy udawali, żeśmy zabłądzili.<br> - A jak nas złapie?<br> - Mówię ci, będziemy udawać, żeśmy zabłądzili w podziemiach.<br> - Rozumiem. Niezła myśl. Ale jak tamci wrócą?<br> - Nie martw się. O cement tutaj nie tak łatwo. Zanim go znajdą, to może nam się uda wywieść w pole malarza. Chodzi o to, żeby się dowiedzieć, gdzie oni mają to
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego