Typ tekstu: Książka
Autor: Dukaj Jacek
Tytuł: Czarne oceany
Rok: 2004
słyszał ten rozkaz Vassone.
Ale ona tylko skinęła na okrwawionego fenomulata.
- Przykryj go.
Mężczyzna ani nie mrugnął. Odwrócił się i zniknął w głębi mieszkania.
Jednak gdy po chwili Nicholas spróbował ponownie skontaktować się z nowojorską filią A&S Justice Inc. - okazało się, że wszystkie funkcje modułu łączności jego wszczepki zostały zablokowane.
Tak więc był ich więźniem. Dokąd i przed kim Marina chce uciec? Co to za krzyki słyszał?
Poszedł, zajrzał: trup.
Marina weszła, żeby zabrać torby.
- Kto on jest? - spytał, z trudem kryjąc uczucia.
- Zabić mnie chciał - wyjaśniła lakonicznie Vassone.
- A jego - kto...? Kto to jest ten...?
- Cień. Były. Najęłam go
słyszał ten rozkaz Vassone. <br>Ale ona tylko skinęła na okrwawionego fenomulata. <br>- Przykryj go. <br>Mężczyzna ani nie mrugnął. Odwrócił się i zniknął w głębi mieszkania. <br>Jednak gdy po chwili Nicholas spróbował ponownie skontaktować się z nowojorską filią A&amp;S Justice Inc. - okazało się, że wszystkie funkcje modułu łączności jego wszczepki zostały zablokowane. <br>Tak więc był ich więźniem. Dokąd i przed kim Marina chce uciec? Co to za krzyki słyszał? <br>Poszedł, zajrzał: trup. <br>Marina weszła, żeby zabrać torby. <br>- Kto on jest? - spytał, z trudem kryjąc uczucia. <br>- Zabić mnie chciał - wyjaśniła lakonicznie Vassone. <br>- A jego - kto...? Kto to jest ten...? <br>- Cień. Były. Najęłam go
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego