nie świadczy o tym, że on jest gorszym. Po prostu on ciężej przyjmuje, ale jak przyjmie, to już już jest. A nie chodzi o to, żeby tam pobieżnie po łebkach po łebkach i wie pani, tak jak przekładanka z klasy do klasy była, to wiadomo, że potem kiedyś wreszcie się zablokuje i się okaże, że właściwie powinno się go cofnąć o cztery klasy.<br>Tak że teraz to jedno może będą mieli szansę w ciągu osiemnastu miesięcy zakończyć leczenie, a niektórzy może dwa i pół roku będzie musiał siedzieć. Po prostu to jest kwestia i charakteru, i rozwoju psychicznego jakiegoś takiego, dorosłości