Typ tekstu: Książka
Autor: Nowak Tadeusz
Tytuł: A jak królem, a jak katem będziesz
Rok wydania: 1993
Rok powstania: 1968
spotykaliśmy się nad rzeką.
Wtedy, trzymając w jednej ręce związane paskiem łachy, przepływałem do niego, siedzącego na wysokim brzegu.
Zdarzało się, że przy Jaśku siedziała wdówka.
W trójkę, pogryzając jabłka lub upieczony przez wdówkę placek ze śliwkami, rozmawialiśmy o nadchodzącej zimie.
Po paru takich pogaduszkach postanowiliśmy zrezygnować z pierzyn, a zabrać się za konie i świnie.
A konie po tamtej stronie rzeki były jak tanecznice.

Z całej okolicy zjeżdżali się handlarze, Żydzi i Cyganie, i cmokając z podziwu, przepłacali i tak już rozwydrzonych chłopów.
Uradziliśmy, że w ciągu zimy wystarczy wyprowadzić za Wisłę kilka koni, żeby się porządnie ubrać, mieć na arak
spotykaliśmy się nad rzeką.<br> Wtedy, trzymając w jednej ręce związane paskiem łachy, przepływałem do niego, siedzącego na wysokim brzegu.<br> Zdarzało się, że przy Jaśku siedziała wdówka.<br> W trójkę, pogryzając jabłka lub upieczony przez wdówkę placek ze śliwkami, rozmawialiśmy o nadchodzącej zimie.<br> Po paru takich pogaduszkach postanowiliśmy zrezygnować z pierzyn, a zabrać się za konie i świnie.<br> A konie po tamtej stronie rzeki były jak tanecznice.<br> &lt;page nr=13&gt;<br> Z całej okolicy zjeżdżali się handlarze, Żydzi i Cyganie, i cmokając z podziwu, przepłacali i tak już rozwydrzonych chłopów.<br> Uradziliśmy, że w ciągu zimy wystarczy wyprowadzić za Wisłę kilka koni, żeby się porządnie ubrać, mieć na arak
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego