Typ tekstu: Książka
Autor: Myśliwski Wiesław
Tytuł: Widnokrąg
Rok: 1996
by taki zbój choć
trochę skruszał, a wtedy łatwiej by dojść było, kto. Czy nawet mógłby
powiedzieć jakąś przypowieść z Ewangelii o Kruczku, to i innym byłoby
ku przestrodze. A nie ma się ksiądz co obrażać, kupiłby za to jakiś
lichtarz do kościoła czy obrobiłby księdzu pole, gnój wywiózł, zaorał,
zabronował, zasiał, już by się tam jakoś wywdzięczył. Bo przecież musi
być kara i za psa, kiedy jest za człowieka.
Nie zrozumiał ksiądz wujka. Albo mu się tak na tego preferansa
spieszyło, że zwyczajnie się wyłgał.
- Zaufaj Bogu, synu - powiedział, co każdemu zresztą mówił. -
Wszystko się jego sprawiedliwości doczeka. Nie tu
by taki zbój choć<br>trochę skruszał, a wtedy łatwiej by dojść było, kto. Czy nawet mógłby<br>powiedzieć jakąś przypowieść z Ewangelii o Kruczku, to i innym byłoby<br>ku przestrodze. A nie ma się ksiądz co obrażać, kupiłby za to jakiś<br>lichtarz do kościoła czy obrobiłby księdzu pole, gnój wywiózł, zaorał,<br>zabronował, zasiał, już by się tam jakoś wywdzięczył. Bo przecież musi<br>być kara i za psa, kiedy jest za człowieka.<br> Nie zrozumiał ksiądz wujka. Albo mu się tak na tego preferansa<br>spieszyło, że zwyczajnie się wyłgał.<br> - Zaufaj Bogu, synu - powiedział, co każdemu zresztą mówił. -<br>Wszystko się jego sprawiedliwości doczeka. Nie tu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego