Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Młody Technik
Nr: 3
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1971
na miejscu - powiedział Demarco.
Ile czasu zajmie ci sprawdzenie silników?
Jeszcze nie wiem. Myślę, że około godziny.
Przy pomocy komputera Gale wyliczył przypuszczalne opóźnienie w kilkudziesięciu wariantach, w zależności od rodzaju uszkodzenia. Wziął do ręki pasek folii z wydrukowanym wynikiem.
I wtedy...
Światła na pulpicie komputera nagle zgasły i jednocześnie zabuczała syrena. Po upływie niedostrzegalnego prawie ułamka sekundy światła znów zabłysły. Przebiegły przez rzędy lampek jak szalone glissando. Gale już wiedział: alarm kosmolitowy!
Z szeregu cyfr, którymi rozjarzył się ekran komputera, nieomylnie wyłowił dwie: rój kosmolitów spotka się ze statkiem za dwadzieścia siedem sekund!
Kosmolity!
Już wracam - odpowiedział Demarco. Głos mu
na miejscu - powiedział Demarco.<br>Ile czasu zajmie ci sprawdzenie silników?<br>Jeszcze nie wiem. Myślę, że około godziny.<br>Przy pomocy komputera Gale wyliczył przypuszczalne opóźnienie w kilkudziesięciu wariantach, w zależności od rodzaju uszkodzenia. Wziął do ręki pasek folii z wydrukowanym wynikiem. &lt;page nr=73&gt;<br>I wtedy...<br>Światła na pulpicie komputera nagle zgasły i jednocześnie zabuczała syrena. Po upływie niedostrzegalnego prawie ułamka sekundy światła znów zabłysły. Przebiegły przez rzędy lampek jak szalone glissando. Gale już wiedział: alarm kosmolitowy!<br>Z szeregu cyfr, którymi rozjarzył się ekran komputera, nieomylnie wyłowił dwie: rój kosmolitów spotka się ze statkiem za dwadzieścia siedem sekund!<br>Kosmolity!<br>Już wracam - odpowiedział Demarco. Głos mu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego