czasie likwidacji tej szkoły, dawno już magistrackie ściany nie słyszały.</><br><br>Bohater ostatniej sesji przemyskich radnych Stanisław Szarzyński, do niedawna kojarzony z obozem rządzącym, teraz najwyraźniej radny niezależny: - Prawdą jest, że niektórzy radni, choćby takiej "dziesiątce", złote góry obiecywali, a potem, kiedy przyszło do głosowania... nagle i akurat w tym momencie zachciało im się potrzeby fizjologicznej! Ale, panowie! Nie ma co się nad problemem pochylać, trzeba to raz na zawsze po męsku i konsekwentnie załatwić! I proszę to napisać w gazecie: ja, radny niezależny i bezpartyjny Szarzyński, sympatyk PiS - ale sympatie mogą mi się zmienić - będę głosował za likwidacją i wnoszę o