pola u swego kresu stromo wspinała się w górę, na obszerną platformę, z rozlokowanymi na niej: piętrowym domem mieszkalnym, zabudowaniami gospodarczymi, stawami, sadem i przydomowym ogrodem. Za tym wszystkim skarpa wspinała się jeszcze wyżej, na rozległy płaskowyż pokryty uprawami aż po błękitną linię lasów na horyzoncie. Skarpa ta to chyba zachodni brzeg pradoliny Wisły. Na jej brzegu prawym było widać z Miedzynia odległą o parę kilometrów rezydencję grafów, czy baronów, von Anwenzlehben w Ostromecku. Poryty i poszarpany brzeg skarpy miedzyńskiej tworzył plątaninę pagórków i jarów między nimi porosłych chaszczami, lub kryjących drogi i dróżki, które wspinały się, lub pędziły w dół