aby zostać w domu. Mówił, że boli go głowa, gardło, innym razem twierdził, że lekcje są odwołane albo boi się klasówki. Chłopiec pytany, dlaczego unika szkoły - zaprzeczał, twierdził, że wszystko jest w porządku. Mama Krzysia skontaktowała się z innymi rodzicami - okazało się, że jest więcej dzieci z jego klasy, które zachowują się podobnie. Po rozmowach z rodzicami i samymi zainteresowanymi okazało się, że dzieci boją się chodzić do szkoły, ponieważ są zastraszane przez kilku starszych uczniów, którzy wyłudzają od nich pieniądze i kanapki i zmuszają do usługiwania (noszenia teczki, kupowania słodyczy w sklepiku szkolnym). 17-letnia Marta zawsze była nieśmiałą i