Typ tekstu: Książka
Autor: Ostrowicka Beata
Tytuł: Kraina kolorów - księga intryg
Rok: 1999
z nogi na nogę, co, jak wcześniej zauważyłam, robił w chwilach, gdy czuł się niepewnie.
- Zmęczona jesteś?
- Mhm - przytaknęłam niewyraźnie.
Zaszurały liście. Dyjon chyba ukląkł. Nieśmiało pogładził mnie po ramieniu.
Przymknęłam oczy i ujrzałam zielone oczy obsypane brązowymi plamkami. Serce zaczęło mi żywiej bić, a zaraz potem poczułam, że drugie zachowuje się podobnie. I rozpłakałam się rozpaczliwie.
Przyzwyczaiłam się do spania na liściach, do pożywiania się podpłomykami i wodą, i do pracy na polu od wczesnego świtu do późnego wieczoru. Co noc chodziłam po wodę i owoce.
Całymi dniami rozmyślałam. Jedna myśl goniła drugą. Bałam się tego, że nic nie pamiętam
z nogi na nogę, co, jak wcześniej zauważyłam, robił w chwilach, gdy czuł się niepewnie.<br>- Zmęczona jesteś?<br>- Mhm - przytaknęłam niewyraźnie.<br>Zaszurały liście. Dyjon chyba ukląkł. Nieśmiało pogładził mnie po ramieniu.<br>Przymknęłam oczy i ujrzałam zielone oczy obsypane brązowymi plamkami. Serce zaczęło mi żywiej bić, a zaraz potem poczułam, że drugie zachowuje się podobnie. I rozpłakałam się rozpaczliwie.<br>Przyzwyczaiłam się do spania na liściach, do pożywiania się podpłomykami i wodą, i do pracy na polu od wczesnego świtu do późnego wieczoru. Co noc chodziłam po wodę i owoce.<br>Całymi dniami rozmyślałam. Jedna myśl goniła drugą. Bałam się tego, że nic nie pamiętam
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego