Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Wprost
Nr: 12.05
Miejsce wydania: Poznań
Rok: 1999
i Wicka.
Wiesław P. był także właścicielem firmy VIP. Jej siedzibą było wspomniane mieszkanie przy alei Róż. Jako właściciel tej firmy P. wystąpił w 1995 r. do policji z wnioskiem o zgodę na uznanie jego samochodu za uprzywilejowany i o zezwolenie na używanie stosownych sygnałów. Zgody takiej nie otrzymał. P. zachowywał się mimo to jak ważna osobistość, wręcz do przesady. Pewnego razu zażądał od policjanta, by umożliwił mu przejazd, gdy trasa była zablokowana z powodu wypadku. Gdy policjant się nie zgodził, P. uderzył go. "Dostał w pysk" - zeznali świadkowie. Inny policjant oberwał za zatrzymanie samochodu P. do kontroli. "I dostał z glana
i Wicka.<br>Wiesław P. był także właścicielem firmy VIP. Jej siedzibą było wspomniane mieszkanie przy alei Róż. Jako właściciel tej firmy P. wystąpił w 1995 r. do policji z wnioskiem o zgodę na uznanie jego samochodu za uprzywilejowany i o zezwolenie na używanie stosownych sygnałów. Zgody takiej nie otrzymał. P. zachowywał się mimo to jak ważna osobistość, wręcz do przesady. Pewnego razu zażądał od policjanta, by umożliwił mu przejazd, gdy trasa była zablokowana z powodu wypadku. Gdy policjant się nie zgodził, P. uderzył go. "Dostał w pysk" - zeznali świadkowie. Inny policjant oberwał za zatrzymanie samochodu P. do kontroli. "I dostał z glana
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego