Typ tekstu: Książka
Autor: Musierowicz Małgorzata
Tytuł: Dziecko piątku
Rok: 1993
mnie mój ojciec! Właśnie go odprowadziłam na dworzec i stąd dzwonię...
- Aurelio, przepraszam...
- Tak?
- Chciałbym zapytać, jeśli pozwolisz, dlaczego przyszło ci do głowy, żeby mnie o tym zawiadomić. Nie gniewaj się, że o to pytam, ale odpowiedź jest dla mnie dość istotna.
- Och. To długa historia. Nie wiem, czy cię zaciekawi.
- Zaryzykuj.
- To ma związek z pewną biedronką. Ale trudno mi teraz o tym opowiadać, taka jestem wytrącona z równowagi. To był taki ważny dzień, tyle się wydarzyło. I kiedy ojciec odjechał, pomyślałam, że chciałaby ci coś powiedzieć.
- No to powiedz.
- Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku.


- Jest to prawda
mnie mój ojciec! Właśnie go odprowadziłam na dworzec i stąd dzwonię...<br>- Aurelio, przepraszam...<br>- Tak?<br>- Chciałbym zapytać, jeśli pozwolisz, dlaczego przyszło ci do głowy, żeby mnie o tym zawiadomić. Nie gniewaj się, że o to pytam, ale odpowiedź jest dla mnie dość istotna.<br>- Och. To długa historia. Nie wiem, czy cię zaciekawi.<br>- Zaryzykuj.<br>- To ma związek z pewną biedronką. Ale trudno mi teraz o tym opowiadać, taka jestem wytrącona z równowagi. To był taki ważny dzień, tyle się wydarzyło. I kiedy ojciec odjechał, pomyślałam, że chciałaby ci coś powiedzieć.<br>- No to powiedz.<br>- Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku.<br><br>&lt;page nr=173&gt; <br>- Jest to prawda
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego