Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 08.10
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
wczoraj żądanie irackiego rządu, by jego bojownicy wycofali się z An-Nadżafu. Krwawe walki między sadrystami a siłami rządowymi i wojskami koalicji trwały wczoraj piąty dzień. Polacy znowu przekazali Amerykanom odpowiedzialność za prowincje An-Nadżaf i Al-Kadisija.
Choć oddziałom marines udało się przy wsparciu kawalerii pancernej, samolotów i śmigłowców zacieśnić pierścień wokół An-Nadżafu, rebelianci nie myślą o kapitulacji. - Armia Mahdiego i ja będziemy nadal stawiać opór. Pozostanę w świętym An-Nadżafie i nigdy stąd nie wyjadę. Zostanę tu do ostatniej kropli krwi - powiedział wczoraj as-Sadr w pierwszym publicznym wystąpieniu od wybuchu nowego powstania. Była to odpowiedź na apel
wczoraj żądanie irackiego rządu, by jego bojownicy wycofali się z &lt;name type="place"&gt;An-Nadżafu&lt;/&gt;. Krwawe walki między sadrystami a siłami rządowymi i wojskami koalicji trwały wczoraj piąty dzień. Polacy znowu przekazali Amerykanom odpowiedzialność za prowincje &lt;name type="place"&gt;An-Nadżaf&lt;/&gt; i &lt;name type="place"&gt;Al-Kadisija&lt;/&gt;.<br>Choć oddziałom marines udało się przy wsparciu kawalerii pancernej, samolotów i śmigłowców zacieśnić pierścień wokół &lt;name type="place"&gt;An-Nadżafu&lt;/&gt;, rebelianci nie myślą o kapitulacji. - Armia &lt;name type="person"&gt;Mahdiego&lt;/&gt; i ja będziemy nadal stawiać opór. Pozostanę w świętym &lt;name type="place"&gt;An-Nadżafie&lt;/&gt; i nigdy stąd nie wyjadę. Zostanę tu do ostatniej kropli krwi - powiedział wczoraj &lt;name type="person"&gt;as-Sadr&lt;/&gt; w pierwszym publicznym wystąpieniu od wybuchu nowego powstania. Była to odpowiedź na apel
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego