Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Gazeta Polska
Nr: 2
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1998
tekst nie jest o jednym człowieku, lecz o całym, jakże dobrze znanym Środowisku) źródłem tej straszliwej złości jest wizja narodowych upiorów i demonów, które, przyczajone i uśpione, mogą wybuchnąć i na dobre się rozhulać. Są wszechobecne, tylko niezwykle zmyślnie zakonspirowane. W korytarzach rezydencji biskupich skrada się krwiożerczy duch klerykalizmu. W zaciszach gabinetów prawicowych liderów nie milkną szepty na temat planowanej tam właśnie nocy długich noży. Przesiąknięta bałwochwalczym kultem Romana Dmowskiego katolicka młodzież tylko czeka, żeby przeforsować Ustawy Norymberskie i zamienić Polskę w sanktuarium Św.Inkwizycji.

Co zaś najgorsze: otchłań krwiożerczego nacjonalizmu wciąga swe ofiary niepostrzeżenie, podstępnie, nieodwołalnie, niech no tylko spróbują
tekst nie jest o jednym człowieku, lecz o całym, jakże dobrze znanym Środowisku) źródłem tej straszliwej złości jest wizja narodowych upiorów i demonów, które, przyczajone i uśpione, mogą wybuchnąć i na dobre się rozhulać. Są wszechobecne, tylko niezwykle zmyślnie zakonspirowane. W korytarzach rezydencji biskupich skrada się krwiożerczy duch klerykalizmu. W zaciszach gabinetów prawicowych liderów nie milkną szepty na temat planowanej tam właśnie nocy długich noży. Przesiąknięta bałwochwalczym kultem Romana Dmowskiego katolicka młodzież tylko czeka, żeby przeforsować Ustawy Norymberskie i zamienić Polskę w sanktuarium Św.Inkwizycji.<br><br>Co zaś najgorsze: otchłań krwiożerczego nacjonalizmu wciąga swe ofiary niepostrzeżenie, podstępnie, nieodwołalnie, niech no tylko spróbują
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego