przegadanego, za miękkiego. Tadeusz i ja uważamy, że reakcja powinna być spokojna, ale bardziej stanowcza, w rodzaju: odrzucamy oskarżenia, ostrzegamy przed użyciem siły, apelujemy do członków o czujność i niepodejmowanie akcji. Coś podobnego do reakcji na Bydgoszcz. <br>Po południu w redakcji Geremek broni jednak oświadczenia Onyszkiewicza. Mówi, że nie jest zaczepne i że przenosi konflikt na sprawy samorządów. Mazowiecki i ja uważamy, że jeśli ma już dojść do konfrontacji, to niech będzie to konfrontacja o istnienie Związku, a nie o samorządy. Ta pierwsza da większe poparcie społeczne. Zastanawiamy się, czy wobec coraz bardziej napiętej sytuacji nie należałoby przyspieszyć drugiej tury zjazdu