Typ tekstu: Książka
Autor: Borchardt Karol Olgierd
Tytuł: Szaman Morski
Rok: 1985
Przecież kapitan mówił po duńsku. Nie mam co do tego wątpliwości.
- Może w waszej imaginacji - odpowiedział rozgniewany do żywego pilot. - To nie był język duński.
Miał widocznie nadzieję, że powtórzę naszą rozmowę kapitanowi, żeby kapitan Eustazy myślał, iż całe jego przemówienie trafiło w próżnię, że jeśli sądził, iż wyrównał wszystkie zadawnione z pilotem porachunki, to się mylił.
A może rzeczywiście kapitanowi Eustazemu tak głos przeszedł w dudnienie nosowe, że pilot go nie zrozumiał?
Gdy do dziennika okrętowego wpisywałem przyjęcie pilota, jego nazwisko nic mi nie mówiło. Ale gdy jednemu z kolegów, który od dawna pływał z kapitanem Eustazym, opowiedziałem, co się
Przecież kapitan mówił po duńsku. Nie mam co do tego wątpliwości.<br> - Może w waszej imaginacji - odpowiedział rozgniewany do żywego pilot. - To nie był język duński.<br> Miał widocznie nadzieję, że powtórzę naszą rozmowę kapitanowi, żeby kapitan Eustazy myślał, iż całe jego przemówienie trafiło w próżnię, że jeśli sądził, iż wyrównał wszystkie zadawnione z pilotem porachunki, to się mylił.<br> A może rzeczywiście kapitanowi Eustazemu tak głos przeszedł w dudnienie nosowe, że pilot go nie zrozumiał?<br> Gdy do dziennika okrętowego wpisywałem przyjęcie pilota, jego nazwisko nic mi nie mówiło. Ale gdy jednemu z kolegów, który od dawna pływał z kapitanem Eustazym, opowiedziałem, co się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego