socjalistów i wolnomyślicieli w Chicago, pisał artykuły dla ich prasy, dostawał stamtąd skromne sumy, które tyle że wystarczały na budżet wiecznego studenta, gdyż tym był z przeznaczenia. Wiecznie obłożony czasopismami i książkami, ciekawy wszystkiego co się działo w polityce, entuzjastyczno-depresyjny potężnej siły i zdrowia a zarazem neurastenik, coraz bardziej zadomawiał się w swojej roli obserwatora, badacza, zresztą w niczym, jako uchodźca, nie mógł brać udziału. Zdał magisterium, napisał pracę doktorską i otrzymał dyplom doktora praw. Prace naukowe i wykłady w Instytucie Badań Europy Wschodniej zdawały się być danymi jego dalszych losów. Sekretarzem<br><br><page nr=209> Instytutu był poeta Teodor Bujnicki, wszystko w naszym mieście