I tak lord trafił do Egiptu, gdzie szybko zakochał się w starożytnych budowlach. Tam też poznał badacza Howarda Cartera, który zaraził go zamiłowaniem do archeologii. Po uzyskaniu niezbędnych pozwoleń na poszukiwania rozpoczęli prace w rejonie Teb Zachodnich. Przez kilka lat dokonali wielu interesujących odkryć, stając się sławni. Jednak to nie zadowalało Carnarvona, który marzył o odnalezieniu nienaruszonych grobów królewskich. Po dwunastu latach od przybycia do Egiptu rozpoczęli prace badawcze na terenie Doliny Królów, jak sama nazwa wskazuje, miejscu pochówku władców. Brak sukcesów, przy jednocześnie wysokich kosztach poszukiwań, sprawiły, że lord tracił cierpliwość. Za wygraną nie dawał za to Howard Carter, który