Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Lesio
Rok wydania: 2004
Rok powstania: 1973
w pocie czoła odcinała mikroskopijne kawałki gumki, piąta zaś dorzucała akompaniament akustyczny w postaci nierównomiernego poklepywania.
- Dziwię się, że nie zostałem zegarmistrzem - powiedział Karolek z wyraźnym niesmakiem do samego siebie. - Okazuje się, że mam talenty.
Janusz obejrzał pod lampą kawałek ładnie wygiętego i wyklepanego drutu.
- Wytrych jak lalka - powiedział z zadowoleniem. - Jeszcze ze dwa i będziemy mieli wszystkie rozmiary.
Karolek spojrzał na niego z zainteresowaniem.
- Myślisz, że ty też masz uboczne talenty? Może byśmy to jakoś wykorzystali?...
- No przecież właśnie zamierzamy!
- Na litość boską, przygotujmy to dokładnie, żeby się znów nie wygłupić - powiedziała Barbara. - Weźmy pod uwagę wszystkie ewentualności.
Pamiętajcie, że
w pocie czoła odcinała mikroskopijne kawałki gumki, piąta zaś dorzucała akompaniament akustyczny w postaci nierównomiernego poklepywania.<br>- Dziwię się, że nie zostałem zegarmistrzem - powiedział Karolek z wyraźnym niesmakiem do samego siebie. - Okazuje się, że mam talenty.<br>Janusz obejrzał pod lampą kawałek ładnie wygiętego i wyklepanego drutu.<br>- Wytrych jak lalka - powiedział z zadowoleniem. - Jeszcze ze dwa i będziemy mieli wszystkie rozmiary.<br>Karolek spojrzał na niego z zainteresowaniem.<br>- Myślisz, że ty też masz uboczne talenty? Może byśmy to jakoś wykorzystali?...<br>- No przecież właśnie zamierzamy!<br>- Na litość boską, przygotujmy to dokładnie, żeby się znów nie wygłupić - powiedziała Barbara. - Weźmy pod uwagę wszystkie ewentualności.<br>Pamiętajcie, że
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego