Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Pani
Nr: 5
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1993
czas, gdy jej potrzebuję". Rozczuliłam się, gdy czytałam te słowa. Zawsze kierowałam się intuicja: gdy czułam, że dziecko ma jakieś problemy i chciałoby porozmawiać, odwoływałam spotkania czy wyjazdy i zostawałam w domu. Trzeba po prostu kochać dzieci i rodzinę i wtedy zawsze się wie, co im potrzebne.
- Czy jest pani zadowolona ze swojego dorobku w telewizji? Ja przyznam się, że wolałabym panią częściej widywać na ekranie i w bardziej autorskich programach.
- Boleję nad tym, że czasami za bardzo rozmieniam się na drobne. Antena, Pegaz, spikerowanie - to dużo pracy. Ostatnio jednak koleżanka z Katowic skłoniła mnie do przygotowania wraz z nią teleturnieju
czas, gdy jej potrzebuję". Rozczuliłam się, gdy czytałam te słowa. Zawsze kierowałam się intuicja: gdy czułam, że dziecko ma jakieś problemy i chciałoby porozmawiać, odwoływałam spotkania czy wyjazdy i zostawałam w domu. Trzeba po prostu kochać dzieci i rodzinę i wtedy zawsze się wie, co im potrzebne.<br> - &lt;hi rend="italic"&gt; Czy jest pani zadowolona ze swojego dorobku w telewizji? Ja przyznam się, że wolałabym panią częściej widywać na ekranie i w bardziej autorskich programach&lt;/&gt;.<br> - Boleję nad tym, że czasami za bardzo rozmieniam się na drobne. Antena, Pegaz, spikerowanie - to dużo pracy. Ostatnio jednak koleżanka z Katowic skłoniła mnie do przygotowania wraz z nią teleturnieju
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego