GÓRSKIE</><br><br>Pośród skał twardych, złomów z granitu,<br>W dolinach górskie jeziora śpią,<br>W spowitych sennie ciszą i mgłą<br>Śnieg się przegląda ze szczytu.<br><br>W oprawie mocnej, w pierścieniu z głazów<br>Świecą ich sine, przejrzyste dna.<br>Potok nad nimi jak struna łka<br>Szmery miłosnych wyrazów.<br><br>Dzień wstaje z wolna, patrzy w zadumie,<br>Zanurza palce różowe w toń,<br>Później ze wstydu podnosi dłoń,<br>Że pieścić lepiej nie umie.</><br><br><div type="poem" sex="m"><tit>SONET</><br><br>Jak dłutem słowa wykuwam w marmurze,<br>Rytmem miarowym serce moje drążę,<br>W namiętny wieniec upinam i wiążę<br>Najbardziej gorzkie i najsłodsze róże.<br><br>Wiem: Twego serca w moim nie zanurzę,<br>Ani go wieńcem palącym okrążę