Typ tekstu: Książka
Autor: Artur Baniewicz
Tytuł: Drzymalski przeciw Rzeczpospolitej
Rok: 2004
lewej ręki czy prawej nogi?
- Ty kutasie...
- Jeden... To co, ręka czy noga? Dwa...
- Nie odważysz się!
- Trudna decyzja? W porządku, wyręczę cię. Nogą nikomu wielkiej krzywdy nie zrobisz. Więc dla dobra społeczeństwa - ręka.
- Moi kumple za jaja cię...
- Trzy. Czas minął.
- Ty złama...
Tetetka podskoczyła w ręku Kiernackiego, huknęło, zadymiło. Założona nad przestrzeloną dłonią opaska uciskowa z mokrej skarpety nie tylko krew odcięła: choć spodnie Niżyckiego zrobiły się mokre w kroku, musiał unieść głowę i popatrzeć, by przekonać się, że jego prześladowca nie blefował. Ostatni, mały palec lewej dłoni Niżyckiego trzymał się tylko na strzępie skóry.
- O... odstrzeliłeś mi palec
lewej ręki czy prawej nogi?<br>- Ty kutasie...<br>- Jeden... To co, ręka czy noga? Dwa...<br>- Nie odważysz się!<br>- Trudna decyzja? W porządku, wyręczę cię. Nogą nikomu wielkiej krzywdy nie zrobisz. Więc dla dobra społeczeństwa - ręka.<br>- Moi kumple za jaja cię...<br>- Trzy. Czas minął.<br>- Ty złama...<br>Tetetka podskoczyła w ręku Kiernackiego, huknęło, zadymiło. Założona nad przestrzeloną dłonią opaska uciskowa z mokrej skarpety nie tylko krew odcięła: choć spodnie Niżyckiego zrobiły się mokre w kroku, musiał unieść głowę i popatrzeć, by przekonać się, że jego prześladowca nie blefował. Ostatni, mały palec lewej dłoni Niżyckiego trzymał się tylko na strzępie skóry.<br>- O... odstrzeliłeś mi palec
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego