zakrętem, a nie błędnym kołem, w którym obracasz się przez całe życie, nie potrafiąc się wydostać.<br>Lekarstwem na toksyczny związek jest ciągły kontakt z przyjaciółmi. Wszystkimi, a nie tylko tymi, którzy ci współczują. Troska czy frustracja przyjaciół powinny być drogowskazem do odzyskania asertywności i kontroli nad samą sobą. Oczywiście, to zadziała tylko wtedy, jeśli sama na to pozwolisz. A kiedy tylko wyrzucisz Pana Trującego ze swojego życia, zaaplikuj sobie porcję zdrowej nienawiści, wyliczając z pamięci wszystkie jego najgorsze cechy. Bądź zimna i stanowcza: nie dzwoń do niego, nie próbuj się z nim zobaczyć. Wyżyj się na siłowni lub, jeśli wolisz, upij