Typ tekstu: Książka
Autor: Płoński Janusz, Rybiński Maciej
Tytuł: Góralskie tango
Rok: 1978
wolałbym, żeby Stefan do końca życia ze mną wygrywał, nie wyobrażasz sobie, co przeżyłem, kiedy się dowiedziałem o ich śmierci. Przecież ja tego nie chciałem, musisz mi wierzyć. Romek, zniszcz tę taśmę. Im już życia nie wrócimy, a ja... ja chcę już skończyć z rajdami, tylko...
- Nie - odparł Dymek. - Musisz zadzwonić na milicję.
- Nie mogę. Przecież ja ich nie zabiłem.
Milczeli chwilę. Wreszcie Dymek otworzył drzwi wozu.
- To ja to zrobię. Muszę to zrobić.
- Romek - Kosiński złapał go za ramię. - Nie rób tego. Nie wiem, czy wiesz, ale mnie wytypowali do ekipy na Monte. To mój ostatni start. Pojedźmy razem, załatwię
wolałbym, żeby Stefan do końca życia ze mną wygrywał, nie wyobrażasz sobie, co przeżyłem, kiedy się dowiedziałem o ich śmierci. Przecież ja tego nie chciałem, musisz mi wierzyć. Romek, zniszcz tę taśmę. Im już życia nie wrócimy, a ja... ja chcę już skończyć z rajdami, tylko...<br>- Nie - odparł Dymek. - Musisz zadzwonić na milicję.<br>- Nie mogę. Przecież ja ich nie zabiłem.<br>Milczeli chwilę. Wreszcie Dymek otworzył drzwi wozu.<br>- To ja to zrobię. Muszę to zrobić.<br>- Romek - Kosiński złapał go za ramię. - Nie rób tego. Nie wiem, czy wiesz, ale mnie wytypowali do ekipy na Monte. To mój ostatni start. Pojedźmy razem, załatwię
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego