Typ tekstu: Książka
Autor: Adam Czerniawski
Tytuł: Narracje ormiańskie
Rok wydania: 2003
Lata powstania: 1956-1986
swoje obowiązki w Londynie. Wiesz, jak to jest. Obrazów nie należy oglądać w pośpiechu.
- No, ale Auerbacha musicie zobaczyć - upierała się Irina Pelhamowskaja.
- Naprawdę, kochana - wtrącił Haigh-Stewart - ani Auerbacha, ani Kitaja, ani nawet Stubbsa. Ja się na sztuce nie bardzo znam i raczej bym dzisiaj z waszą wiejską drużyną zagrał sobie w cricketa, ale wydaje mi się, że to jakoś nie wypada, rzucić okiem na twój obrazek i zaraz uciekać. De Beer ma rację. Chyba nas kiedyś jeszcze zaprosisz, mimo tej całonocnej orgii.
Lady Pelham skinęła głową i uśmiechnęła się:
- Może was zaproszę, jak urządzimy polowanie na kuropatwy. Dzieci wtenczas będą
swoje obowiązki w Londynie. Wiesz, jak to jest. Obrazów nie należy oglądać w pośpiechu.<br>- No, ale Auerbacha musicie zobaczyć - upierała się Irina Pelhamowskaja.<br>- Naprawdę, kochana - wtrącił Haigh-Stewart - ani Auerbacha, ani Kitaja, ani nawet Stubbsa. Ja się na sztuce nie bardzo znam i raczej bym dzisiaj z waszą wiejską drużyną zagrał sobie w cricketa, ale wydaje mi się, że to jakoś nie wypada, rzucić okiem na twój obrazek i zaraz uciekać. De Beer ma rację. Chyba nas kiedyś jeszcze zaprosisz, mimo tej całonocnej orgii.<br>Lady Pelham skinęła głową i uśmiechnęła się:<br>- Może was zaproszę, jak urządzimy polowanie na kuropatwy. Dzieci wtenczas będą
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego