Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 25
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1980
Następnie spróbuje wygładzić bo na załatwienie pełne to się tam nie zanosi, na razie w każdym razie nie - zakłócanie spokoju przez dziecko. Chłopak przysposobiony, dwoje rodziców umarło. I lokatorce z dołu przeszkadza, że on się porusza. No, może faktycznie trochę głośny jest, ale czy przysposobione może być łatwym dzieckiem?
Wracając zajdzie do tamtych z pieniędzmi w doniczce, bo wprawdzie cofnął się przy słowie śmierć, śmierć prawna aż takiej rzeczy nie chciał, ale nie wiemy, czy mu się nie odmieniło. Po drodze wstąpi do komisji handlu, ale na niedługo. Aktualnie więcej ma zajęcia na osiedlu, gdzie aktyw skombinował boisko przy użyciu siły
Następnie spróbuje wygładzić bo na załatwienie pełne to się tam nie zanosi, na razie w każdym razie nie - zakłócanie spokoju przez dziecko. Chłopak przysposobiony, dwoje rodziców umarło. I lokatorce z dołu przeszkadza, że on się porusza. No, może faktycznie trochę głośny jest, ale czy przysposobione może być łatwym dzieckiem? <br>Wracając zajdzie do tamtych z pieniędzmi w doniczce, bo wprawdzie cofnął się przy słowie śmierć, śmierć prawna aż takiej rzeczy nie chciał, ale nie wiemy, czy mu się nie odmieniło. Po drodze wstąpi do komisji handlu, ale na niedługo. Aktualnie więcej ma zajęcia na osiedlu, gdzie aktyw skombinował boisko przy użyciu siły
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego