jest policja - mówi Wakulicz.</><br><br><div type="news"><tit>Poseł wyczuł spisek</> <br> <br><intro>Poseł Jacek Bachalski (PO) zwołał kolejną konferencję prasową, protestując przeciw pełnieniu funkcji przez prezesa Lubpressu Mirosława Rataja, w związku z drukiem niemieckiej gazety ,,Deutsche Stimme''. Ale przerodziła się ona w debatę o etyce mediów.</> <br><br>Najpierw Bachalski opowiedział dziennikarzom, że w drodze na konferencję zajechał mu drogę nieoznakowany radiowóz z kogutem, a ,,mężczyzna w policyjnej koszuli'' kazał mu się wylegitymować, a potem udać się na komendę (szczegóły - patrz ramka). - Może trochę za szybko jechałem, ale nie tak, by zagrażać bezpieczeństwu - przyznał poseł. I zasugerował, że zatrzymanie nie było przypadkowe, wręcz że była to... próba storpedowania