wist.<br>- I owszem.<br>- A my go - atucikiem.<br>- Tak, m'sje, to już nie żarty. Ci bandyci sprowokowali wojska polskie do przekroczenia ich granicy. Zagrażają jawnie integralności naszej wiernej sojuszniczki Polski. Francja tej prowokacji nie ścierpi.<br>- Pas.<br>- Jeszcze jak!<br>- Poślemy przyjaciołom polskim w sukurs wojska i amunicję. Bolszewików wytępimy.<br>- A my mu zajedziemy kierem! Tak, m'sje, tylko tą drogą możemy zaprowadzić nareszcie w Europie dawny, przedwojenny porządek. Mówiłem to zawsze mojemu deputowanemu, Juliet. Nigdy nie skończymy z drożyzną, nie skończywszy wprzód z Sowietami. - Damulka pik.<br>Na dworze pędził wiatr, smagał grube szyby, wzbijał się w górę, koziołkował po dachach, utknął, zaplątał się w