dużym wysiłkiem tę tłoczność, oswoiwszy się ze światłami reflektorów dostrzega się ludzi, dużo młodzieży, z torbami, z plecakami - może wystawiający artyści i ich koledzy przyjechali z różnych stron Polski? Muzyka, wypowiedzi osobistości i osób obecnych na wernisażu, którego sfilmowana kronika wyświetlana jest nieustannie niedaleko wejścia. Przed udekorowaną wielkim "malunkiem" fasadę zajeżdżają autobusy turystyczne, goście fotografują się na tle rozstawionych na trawniku kukieł nietoperzy. Tu się coś dzieje, w pustawej, mało atrakcyjnej Warszawie jest impreza. Zapewne podobna - mimo że tu się prezentuje plastyka - do młodzieżowych imprez z zespołami muzycznymi.<br>Udana impreza. Ale jeśli chodzi o sztuk, to trudno uwierzyć, że ten ogromny