Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 3(151)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
do metalowego słupka płotu.

***

Po dwóch majowych gwałtach w Scarborough zapanowała cisza. Choć oba gwałty można było już powiązać miejscem, czasem i wyjątkową brutalnością napastnika, policja jeszcze nie wszczynała alarmu. Obu gwałtom prasa torontowska nie poświęciła nawet małej wzmianki. W innych rejonach metropolii działali wówczas prawdziwi seryjni gwałciciele, którymi systematycznie zajmowały się gazety. To właśnie im policja próbowała z początku przypisać majowe gwałty popełnione w Scarborough, wiedząc o tym, że gwałciciele od czasu do czasu opuszczają swój stały rejon działania i wyruszają na polowanie w teren.
Minęło kilka miesięcy, zmieniły się pory roku. Środa, 16 grudnia 1987, godzina ósma trzydzieści wieczorem. Miejsce
do metalowego słupka płotu.<br><br>***<br><br>Po dwóch majowych gwałtach w Scarborough zapanowała cisza. Choć oba gwałty można było już powiązać miejscem, czasem i wyjątkową brutalnością napastnika, policja jeszcze nie wszczynała alarmu. Obu gwałtom prasa torontowska nie poświęciła nawet małej wzmianki. W innych rejonach metropolii działali wówczas prawdziwi seryjni gwałciciele, którymi systematycznie zajmowały się gazety. To właśnie im policja próbowała z początku przypisać majowe gwałty popełnione w Scarborough, wiedząc o tym, że gwałciciele od czasu do czasu opuszczają swój stały rejon działania i wyruszają na polowanie w teren.<br>Minęło kilka miesięcy, zmieniły się pory roku. Środa, 16 grudnia 1987, godzina ósma trzydzieści wieczorem. Miejsce
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego