Typ tekstu: Książka
Autor: Marek Krajewski
Tytuł: Koniec świata w Breslau
Rok: 2003
nie będziemy marnować na nich pieniędzy burmistrza. Ale, ale... Niepotrzebnie zakładam, że nie przyjmiemy kogoś do grupy. Sam nie wiem, co mogłoby zdyskwalifikować spokojnych nauczycieli, których pan zebrał... Chyba że...
Mock spojrzał na listę Hartnera, potem wczytał się w spisy publikacji i stał się odporny na wszelkie impulsy. Nie widział zakąsek stawianych przed nim przez kelnera, nie czuł zapachu tytoniu, nie słyszał szczękania sztućców ani syku piwa nalewanego z beczek. Widział jedynie dwa nazwiska, które były wspólne dla list leżących przed nim, w tych nazwiskach krzyżował się okultyzm z miłością do śląskiej ziemi ojczystej, skomplikowane ludzkie motywacje stawały się proste i
nie będziemy marnować na nich pieniędzy burmistrza. Ale, ale... Niepotrzebnie zakładam, że nie przyjmiemy kogoś do grupy. Sam nie wiem, co mogłoby zdyskwalifikować spokojnych nauczycieli, których pan zebrał... Chyba że...<br>Mock spojrzał na listę Hartnera, potem wczytał się w spisy publikacji i stał się odporny na wszelkie impulsy. Nie widział zakąsek stawianych przed nim przez kelnera, nie czuł zapachu tytoniu, nie słyszał szczękania sztućców ani syku piwa nalewanego z beczek. Widział jedynie dwa nazwiska, które były wspólne dla list leżących przed nim, w tych nazwiskach krzyżował się okultyzm z miłością do śląskiej ziemi ojczystej, skomplikowane ludzkie motywacje stawały się proste i
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego