Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 3(151)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
więc pani Zigo niemiłosiernie, a kochankowie dawali upust swoim żądzom. Zwłaszcza od dnia, w którym Marc przysiągł pannie Flinn, że z żoną nic już go nie łączy, bo to diablica nad diablice. Ma wredny charakter, ustawicznie posądza go o zdrady i w ogóle jest nie do życia. Od tego wyznania zakochani przestali ukrywać się ze swoim uczuciem. Aż do czasu...
Jakieś pół roku wcześniej koleżankę Kelly, niejaką Betty, nagabywał czynnie pewien oficer. Kelly poradziła jej, aby na rozpalonego oficera złożyła skargę do władz zwierzchnich. Wydatnie przyczyniła się też do tego, by sprawa o molestowanie seksualne nabrała rozgłosu. Mściwy oficer nie pozostał
więc pani Zigo niemiłosiernie, a kochankowie dawali upust swoim żądzom. Zwłaszcza od dnia, w którym Marc przysiągł pannie Flinn, że z żoną nic już go nie łączy, bo to diablica nad diablice. Ma wredny charakter, ustawicznie posądza go o zdrady i w ogóle jest nie do życia. Od tego wyznania zakochani przestali ukrywać się ze swoim uczuciem. Aż do czasu...<br>Jakieś pół roku wcześniej koleżankę Kelly, niejaką Betty, nagabywał czynnie pewien oficer. Kelly poradziła jej, aby na rozpalonego oficera złożyła skargę do władz zwierzchnich. Wydatnie przyczyniła się też do tego, by sprawa o molestowanie seksualne nabrała rozgłosu. Mściwy oficer nie pozostał
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego