Typ tekstu: Książka
Autor: Kwiatkowski Tadeusz
Tytuł: Panopticum
Rok: 1995
niczego owym domniemanym donosicielom. Może Adam wiedział, kto był takim informatorem, ale nigdy na ten temat nie puścił pary z ust.
Przypomniałem sobie pewną historyjkę. Adam opowiadał mi, wróciwszy z posiedzenia komisji egzaminującej kandydatów na Uniwersytet Jagielloński (i do tego go wciągnięto!), że na studia wyższe starały się dostać dziesiątki zakonnic, aby zdobyć kwalifikacje nauczycielskie w szkołach prowadzonych jeszcze wtedy przez klasztory.
- Słuchaj, te zakonnice - mówił pocierając swoim zwyczajem nie ogoloną brodę - są tak obkute w marksizmie, że umieją trzy razy więcej ode mnie. One znają nawet nazwiska dalekich krewnych Stalina. Wykuły wszystko na blachę, bo wiedzą o moich antyklerykalnych poglądach
niczego owym domniemanym donosicielom. Może Adam wiedział, kto był takim informatorem, ale nigdy na ten temat nie puścił pary z ust.<br>Przypomniałem sobie pewną historyjkę. Adam opowiadał mi, wróciwszy z posiedzenia komisji egzaminującej kandydatów na Uniwersytet Jagielloński (i do tego go wciągnięto!), że na studia wyższe starały się dostać dziesiątki zakonnic, aby zdobyć kwalifikacje nauczycielskie w szkołach prowadzonych jeszcze wtedy przez klasztory.<br>- Słuchaj, te zakonnice - mówił pocierając swoim zwyczajem nie ogoloną brodę - są tak obkute w marksizmie, że umieją trzy razy więcej ode mnie. One znają nawet nazwiska dalekich krewnych Stalina. Wykuły wszystko na blachę, bo wiedzą o moich antyklerykalnych poglądach
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego