odczuwają brak łączności pocztowej dziennikarze zagraniczni, dyplomaci, pracownicy handlu zagranicznego i wszelkich instytucji mających międzynarodowe kontakty.<br>Przypomina mi to wydarzenia z 1972 roku, kiedy po kilku dniach strajku poczty włoskiej ktoś wpadł na pomysł wrzucenia listu na poczcie watykańskiej. Gdy okazało się, że doszedł normalnie, wybadaliśmy dokładniej sprawę. Otóż przemyślni zakonnicy spod znaku trąbki i koperty zorganizowali własny transport poczty na lotnisko, skąd worki wędrowały do Szwajcarii na podstawie umowy z tamtejszą pocztą. Ze Szwajcarii listy szły normalnie na cały świat, omijając zablokowany mechanizm poczty włoskiej. W krótkim czasie cały Rzym wysyłał międzynarodową korespondencję przez pocztę watykańską, która zwiększyła trzykrotnie swoje