zarabia. Nie mówiąc, że podróżuje. Ale to jest bardzo dwuznaczny interes. Jeździ zbierać opinie o różnych milionerach, którzy się ubiegają o watykańskie honory, i z tych podróży przywozi z sobą czeki dla różnych instytucji. No i procent dla siebie!<br>- Kwestuje - powiadam.<br>- Handluje - Maliński ścisza głos. - Różnymi rycerskimi godnościami tego krzyżowego zakonu, dla którego pracuje. Od jednych bierze więcej, od drugich mniej, zależnie od okoliczności. I na tym kiedyś wpadnie, jak się jego klientela połapie.<br>Spieramy się, bo nawet jeśli ma rację w zakresie faktów, nie ma jej, kiedy przechodzi do czekających Wieśniewicza sankcji. Wiem z historii, że udzielanie różnych godności w