Typ tekstu: Książka
Autor: Nowak Tadeusz
Tytuł: Półbaśnie
Rok wydania: 1986
Rok powstania: 1976
na słońcu, leży Hanka tercjarka, nasza wiejska święta.
Leży, ale nie na wznak, jak chłop, jak Cygan, jak Franek Majcher.
Leży twarzą do skoszonej łąki, obejmując ramionami tę łąkę jak krzyż, z którego co tylko zdjęto ukrzyżowane, ubiczowane ciało.
Modli się i czuje, jak ta skoszona łąka, ten krzyż już zakrzepły w słońcu, ocieka przedśmiertnym potem, a z każdego źdźbła ściętego kosą zamiast trawiastego soku cieknie kropla po kropli krew święta.
I pochwili wydaje się jej, że to ciało, jeszcze przed chwilą przybite ćwiekami do krzyża łąki, odeszło nawet nie draśnięte, że teraz klęczy pod chórem w kościele i modli się
na słońcu, leży Hanka tercjarka, nasza wiejska święta.<br> Leży, ale nie na wznak, jak chłop, jak Cygan, jak Franek Majcher.<br> Leży twarzą do skoszonej łąki, obejmując ramionami tę łąkę jak krzyż, z którego co tylko zdjęto ukrzyżowane, ubiczowane ciało.<br> Modli się i czuje, jak ta skoszona łąka, ten krzyż już zakrzepły w słońcu, ocieka przedśmiertnym potem, a z każdego źdźbła ściętego kosą zamiast trawiastego soku cieknie kropla po kropli krew święta.<br> I pochwili wydaje się jej, że to ciało, jeszcze przed chwilą przybite ćwiekami do krzyża łąki, odeszło nawet nie draśnięte, że teraz klęczy pod chórem w kościele i modli się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego