Typ tekstu: Książka
Autor: Żukrowski Wojciech
Tytuł: Kamienne tablice
Rok wydania: 1994
Rok powstania: 1966
pojękiwanie gongu jak podzwonne, z hotelu wzywano na lunch.

Deszcze, ulewy monsunowe nie zniszczyły dróg, koryta górskich rzek powysychały, płytka, roziskrzona woda mełła się pod kołami auta. Zdawało im się, że opony z ulgą zanurzały się w bystrzynę prążkującą żółty, denny piasek. Przebijali się między górami o ścianach brunatnoczerwonych jak zakrzepła krew. Zbite cierniste krzewy porastały stok. Ziemia wypalona suszą, stratowana wiatrami, wydrapana, odmieciona świeciła po spękaną caliznę. Niebo nad nimi uciekało wysoko, puste, z rzadka poznaczone czarnym krzyżykiem jastrzębia, który obracał się powoli i odprowadzał ich nie racząc poruszyć skrzydłami.
W kotlinach dął suchy wiatr, niósł niewidoczny pył, którego jałowy
pojękiwanie gongu jak podzwonne, z hotelu wzywano na lunch.<br>&lt;gap reason="sampling"&gt;<br>Deszcze, ulewy monsunowe nie zniszczyły dróg, koryta górskich rzek powysychały, płytka, roziskrzona woda mełła się pod kołami auta. Zdawało im się, że opony z ulgą zanurzały się w bystrzynę prążkującą żółty, denny piasek. Przebijali się między górami o ścianach brunatnoczerwonych jak zakrzepła krew. Zbite cierniste krzewy porastały stok. Ziemia wypalona suszą, stratowana wiatrami, wydrapana, odmieciona świeciła po spękaną caliznę. Niebo nad nimi uciekało wysoko, puste, z rzadka poznaczone czarnym krzyżykiem jastrzębia, który obracał się powoli i odprowadzał ich nie racząc poruszyć skrzydłami.<br>W kotlinach dął suchy wiatr, niósł niewidoczny pył, którego jałowy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego