Cię. W Częstochowie, jeszcze w latach sześćdziesiątych, na tle klasztoru Jasnogórskiego stało kilkudziesięciu fotografów, którzy portretowali pielgrzymów. Aparaty mieli drewniane, robiąc zdjęcie nakrywali się czarna płachta. Fotografowana osobę ustawiali na tle klasztoru, ale... namalowanego na ekranie. Prawdziwy klasztor widniał o sto metrów dalej, ale zdjęcie z ekranowym wizerunkiem miało swoje zalety, kościół był na nim wyraźny, niezależnie od pogody, a do tego widniał nad nim napis, wskazujący, gdzie i kiedy powstała fotografia: Pamiątka z Częstochowy. Jednakże władze uważały ekrany za niechlubny przeżytek i zakazały ich używania w 1971 r. Po trzech latach był już w Częstochowie tylko jeden fotograf, który zachował