Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Goniec Warzawski
Nr: 01.08
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1939
nie mógł się powołać na innych, którzy również widzieli, toby mi nikt nie chciał wierzyć. Opiszą wprawdzie gazety, ale co z tego: czyż potrafią oddać cała prawdę? Takie rzeczy trzeba wiedzieć na własne oczy!
I dziwna rzecz, dokonuje się przeminą w tym tłumie, asystującym przejściu orszaku pogrzebowego. - Najpierw nastrój oczekiwania, żałości, przygnębienie: biedno, chudo, bez blasku, bez pompy... Potem coraz gorętsze serca bicie: tyle tego... i tyle... i tyle... A potem, radosne podniesienie głowy w górę i zrozumienie wielkiej a jakże radosnej prawdy: że to tu właśnie jest główna siła Polski - mimo wszystko, co się robi i co się jeszcze robić
nie mógł się powołać na innych, którzy również widzieli, toby mi nikt nie chciał wierzyć. Opiszą wprawdzie gazety, ale co z tego: czyż potrafią oddać cała prawdę? Takie rzeczy trzeba wiedzieć na własne oczy!<br>I dziwna rzecz, dokonuje się przeminą w tym tłumie, asystującym przejściu orszaku pogrzebowego. - Najpierw nastrój oczekiwania, żałości, przygnębienie: biedno, chudo, bez blasku, bez pompy... Potem coraz gorętsze serca bicie: tyle tego... i tyle... i tyle... A potem, radosne podniesienie głowy w górę i zrozumienie wielkiej a jakże radosnej prawdy: że to tu właśnie jest główna siła Polski - mimo wszystko, co się robi i co się jeszcze robić
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego