Typ tekstu: Książka
Autor: Krystian Lupa
Tytuł: Podglądania
Rok: 2003
co mówić, na co czeka ta istota poniżona swoją niegustowną chorobą. "To już było to najgorsze, już nic gorszego nie będzie. O, już idę sobie przez żołądek i zmierzam do dwunastnicy. Wchodzę do dwunastnicy. Wszystko w porządku, jeszcze kawałek, jeszcze trochę... Jestem głęboko w dwunastnicy... zaraz będę wychodził". Łagodnie uśmierzał żałosne wymiotne protesty swego zgwałconego gospodarza. A ta kobieta, co stoi przy nim i obciera cieknącą ślinę, też coś mówi, a przecież jej słowa wcale nie dochodzą do ciebie - słyszysz tylko słowa swego gwałciciela. Płynie w tobie, wychodzi z dwunastnicy, ale w żołądku skręca, bo chce z drugiej strony zobaczyć wejście
co mówić, na co czeka ta istota poniżona swoją niegustowną chorobą. "To już było to najgorsze, już nic gorszego nie będzie. O, już idę sobie przez żołądek i zmierzam do dwunastnicy. Wchodzę do dwunastnicy. Wszystko w porządku, jeszcze kawałek, jeszcze trochę... Jestem głęboko w dwunastnicy... zaraz będę wychodził". Łagodnie uśmierzał żałosne wymiotne protesty swego zgwałconego gospodarza. A ta kobieta, co stoi przy nim i obciera cieknącą ślinę, też coś mówi, a przecież jej słowa wcale nie dochodzą do ciebie - słyszysz tylko słowa swego gwałciciela. Płynie w tobie, wychodzi z dwunastnicy, ale w żołądku skręca, bo chce z drugiej strony zobaczyć wejście
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego