ewentualne... zajęcia dodatkowe: ćwiczenia i konwersacje po lekcjach, w gabinecie. Całkiem straciłbym głowę i zrobiłbym dla niej na pewno bez porównania więcej. Takich compositions, które by mogły jej służyć za "świadectwo osiągnięć", napisałbym jej z tuzin. - I jakbym wtedy wyglądał, odkrywszy, co właśnie odkryłem - w znacznie większym wymiarze? Jak oszukany zalotnik. Okpiony, ośmieszony, i to we własnych oczach.<br>Być może więc ów dystans, na jaki mnie trzymała - owa alpejska zima, która w niej nie mijała, powstrzymująca surowo przed wzrostem i rozkwitem, a niepoprawne pędy ścinająca w zarodku - być może więc ów sposób postępowania ze mną, który poczytywałem za wyraz wyniosłości, stanowił