Typ tekstu: Książka
Autor: Tulli Magdalena
Tytuł: W czerwieni
Rok: 1998
aparatów fotograficznych. Powołał się na rezerwację poczynioną dla księcia. Jak wynikało z listu, który oddał w recepcji, był prywatnym fotografem księcia Biełorukowa-Muchina.
- O, tak, książę mieć wszystko prywatne - zapewnił łamaną niemczyzną. Aby wynagrodzić hotelarzowi swoją nieobecność, książę posyłał mu dużą portretową fotografię, oprawną w szkło i złoconą ramkę, z zamaszystym własnoręcznym podpisem. Spoglądał z niej swoim jedynym okiem, wyłupiastym i pożądliwym. Drugie oko zasłaniała czarna korsarska opaska.
Pedro Alvarez wyjął z walizeczki gwoździk i mały młoteczek i osobiście zawiesił portret księcia nad recepcją, po czym pokazał hiszpańskojęzyczną gazetę, z której nikt nie zrozumiał ani słowa, ale każdy mógł obejrzeć nazwisko
aparatów fotograficznych. Powołał się na rezerwację poczynioną dla księcia. Jak wynikało z listu, który oddał w recepcji, był prywatnym fotografem księcia Biełorukowa-Muchina.<br>- O, tak, książę mieć wszystko prywatne - zapewnił łamaną niemczyzną. Aby wynagrodzić hotelarzowi swoją nieobecność, książę posyłał mu dużą portretową fotografię, oprawną w szkło i złoconą ramkę, z zamaszystym własnoręcznym podpisem. Spoglądał z niej swoim jedynym okiem, wyłupiastym i pożądliwym. Drugie oko zasłaniała czarna korsarska opaska. <br>Pedro Alvarez wyjął z walizeczki gwoździk i mały młoteczek i osobiście zawiesił portret księcia nad recepcją, po czym pokazał hiszpańskojęzyczną gazetę, z której nikt nie zrozumiał ani słowa, ale każdy mógł obejrzeć nazwisko
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego