Typ tekstu: Książka
Autor: Żukrowski Wojciech
Tytuł: Kamienne tablice
Rok wydania: 1994
Rok powstania: 1966
i szeptała coś siostrze do ucha.
- Pójdziemy na górę. Stamtąd piękny widok - powiedział Kanval do rodziny, jakby trochę zawiedzionym takim obrotem wizyty - przyślijcie nam kawę....
- To cała rodzina?
- O nie - roześmiał się, jakby usłyszał dobry dowcip - jeszcze są rodzice mojej żony, żona i mnóstwo dzieci, których wyliczaniem nie śmiem państwa zamęczać. Ja sam mam czworo. Trzech synów i córkę.
Wspinali się po stromych schodach, z ulgą wyszli na płaski dach, w słońce.
Dla oszczędności dwie kamienice zbudowano razem i tylko dachy oddzielono parapetami, tworząc jakby kojce, w których goniły się dzieci.
Barsati, pokoik bez przedniej ściany, dorzucony jak nie dokończona zabawka
i szeptała coś siostrze do ucha.<br>- Pójdziemy na górę. Stamtąd piękny widok - powiedział Kanval do rodziny, jakby trochę zawiedzionym takim obrotem wizyty - przyślijcie nam kawę....<br>- To cała rodzina? <br>- O nie - roześmiał się, jakby usłyszał dobry dowcip - jeszcze są rodzice mojej żony, żona i mnóstwo dzieci, których wyliczaniem nie śmiem państwa zamęczać. Ja sam mam czworo. Trzech synów i córkę.<br>Wspinali się po stromych schodach, z ulgą wyszli na płaski dach, w słońce.<br>Dla oszczędności dwie kamienice zbudowano razem i tylko dachy oddzielono parapetami, tworząc jakby kojce, w których goniły się dzieci.<br>Barsati, pokoik bez przedniej ściany, dorzucony jak nie dokończona zabawka
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego