Typ tekstu: Książka
Autor: Nurowska Maria
Tytuł: Panny i wdowy. Zdrada
Rok wydania: 1993
Rok powstania: 1992
sprzątnąć podwórko, niedawno przywieziono drewno na zimę i zwalono je obok drwalki, Tadeusz z jednym z robotników popiłowali je na mniejsze kawałki, ale trociny rozniosły się wszędzie, kury zaczęły je rozgrzebywać. Należało zrobić z tym porządek. Przyniosła miotłę, która łatwo mogłaby służyć Babie Jadze do latania, i zaczęła zamaszystymi ruchami zamiatać. Zmęczyła się dość szybko, przysiadła więc na pieńku i zapaliła papierosa. Ktoś się zbliżał w stronę ich furtki. To był młody, z miejska ubrany mężczyzna. Ewelina domyśliła się, że musi to być ten paryżanin. Wstała i zaczęła otrzepywać z ubrania trociny, niełatwo było się od nich uwolnić. Nieznajomy podszedł bliżej
sprzątnąć podwórko, niedawno przywieziono drewno na zimę i zwalono je obok drwalki, Tadeusz z jednym z robotników popiłowali je na mniejsze kawałki, ale trociny rozniosły się wszędzie, kury zaczęły je rozgrzebywać. Należało zrobić z tym porządek. Przyniosła miotłę, która łatwo mogłaby służyć Babie Jadze do latania, i zaczęła zamaszystymi ruchami zamiatać. Zmęczyła się dość szybko, przysiadła więc na pieńku i zapaliła papierosa. Ktoś się zbliżał w stronę ich furtki. To był młody, z miejska ubrany mężczyzna. Ewelina domyśliła się, że musi to być ten paryżanin. Wstała i zaczęła otrzepywać z ubrania trociny, niełatwo było się od nich uwolnić. Nieznajomy podszedł bliżej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego