szukać <br>swego świata, a Adela zostaje gdzieś na drodze, zupełnie <br>sama. <br><br>I zawsze, czy na Lesznie, czy na Żelaznej, siedzi wpatrzona <br>w jakieś drzwi i czeka, aż tamten wróci. <br><br> Ale tamten już poszedł swoim szerokim i dalekim <br>szlakiem i nie wraca. <br><br>Cicho, bez skrzypnięcia, uchylają się drzwi i w Adeli <br>zamiera serce, tak jak niegdyś, gdy do izby wchodził Felek. <br><br><br>Ale tak jak niegdyś nie rusza się z miejsca, choć słyszy, <br>jak Krysia szuka jej na próżno w mroku. <br><br>Wreszcie oczy Krysi przyzwyczajają się do ciemności. <br><br>- Nie przyszłaś dziś na zebranie, Adelciu? - pyta <br>cicho. <br><br>A ponieważ Adela nie odpowiada, wyciąga do