Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 6
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
Tatrzańskiego Związku Podhalan. I dodaje: - Na Podhalu dudziarze przetrwali przede wszystkim dzięki turystom, dla których widok górala z dudami był atrakcją. Teraz dudy wracają do łask, lecz w inny sposób niż dawniej. Przy kozie dzisiaj nikt się nie bawi, nie tańczy. Wiele osób - przeważnie z zacięciem artystycznym - chce się z zamiłowania na nich nauczyć grać. Lecz dudy są instrumentem bardzo kapryśnym, bo kaprys to znaczy kozi humor. W związku z tym koza swoje humory ma, ale trzeba ją umieć zrobić i ustawić. Ale jak jest odpowiednio nastrojona, to pięknie zagra - dodaje.

Powrót do tradycji

Po wojnie kontynuatorem dudziarstwa był Bolesław Trzmiel
Tatrzańskiego Związku Podhalan. I dodaje: - Na Podhalu dudziarze przetrwali przede wszystkim dzięki turystom, dla których widok górala z dudami był atrakcją. Teraz dudy wracają do łask, lecz w inny sposób niż dawniej. Przy kozie dzisiaj nikt się nie bawi, nie tańczy. Wiele osób - przeważnie z zacięciem artystycznym - chce się z zamiłowania na nich nauczyć grać. Lecz dudy są instrumentem bardzo kapryśnym, bo kaprys to znaczy kozi humor. W związku z tym koza swoje humory ma, ale trzeba ją umieć zrobić i ustawić. Ale jak jest odpowiednio nastrojona, to pięknie zagra - dodaje.<br><br>&lt;tit&gt;Powrót do tradycji&lt;/&gt;<br><br>Po wojnie kontynuatorem &lt;orig&gt;dudziarstwa&lt;/&gt; był Bolesław Trzmiel
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego