Typ tekstu: Książka
Autor: Górska Halina
Tytuł: Druga brama
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1935
sama Sabinka bez chwili wahania włożyła swoją
szczupłą, maleńką rączkę w moją i pozwoliła
się zaprowadzić do mego pokoju.

Tylko Frulein Anna podniosła lekko w górę
brwi, jak zwykle, gdy uważała, że popełniłam coś
bardzo niestosownego. I zazwyczaj takie podniesienie brwi wystarczało.
Ale tym razem nie obchodziło mnie to wcale: zanadto byłam
szczęśliwa! Szłam z Sabinką za rękę przez
korytarz, z dumnie podniesioną głową. Doznawałam
nieledwie uczucia, jakbym zdobyła ją dla siebie.

Przed samymi drzwiami mego pokoju spotkałam Jana, który
powracał z tacą do kuchni.

- To jest jedna dziewczynka, która przyszła do
mnie! - oznajmiłam mu. - Do mnie! - powtórzyłam
z naciskiem.

- O
sama Sabinka bez chwili wahania włożyła swoją <br>szczupłą, maleńką rączkę w moją i pozwoliła <br>się zaprowadzić do mego pokoju. <br><br>Tylko Frulein Anna podniosła lekko w górę <br>brwi, jak zwykle, gdy uważała, że popełniłam coś <br>bardzo niestosownego. I zazwyczaj takie podniesienie brwi wystarczało. <br>Ale tym razem nie obchodziło mnie to wcale: zanadto byłam <br>szczęśliwa! Szłam z Sabinką za rękę przez <br>korytarz, z dumnie podniesioną głową. Doznawałam <br>nieledwie uczucia, jakbym zdobyła ją dla siebie. <br><br>Przed samymi drzwiami mego pokoju spotkałam Jana, który <br>powracał z tacą do kuchni. <br><br>- To jest jedna dziewczynka, która przyszła do <br>mnie! - oznajmiłam mu. - Do mnie! - powtórzyłam <br>z naciskiem. <br><br>- O
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego