Typ tekstu: Książka
Autor: Filar Alfons
Tytuł: Śladami tatrzańskich kurierów
Rok: 1995
21 czerwca rano na melinę do Ladislawa Kovaca
w Krivaniu, skąd po obiedzie odjechał pociągiem do Rużomberoku.
Miał tam znajomego taksówkarza, Słowaka Martina
Tomcika, poleconego przez Józefa Hudeca. Od paru miesięcy
Tomcik podwoził go swoją tatrą do granicy. Skracało to
podróż o trzy godziny, a co najważniejsze, zmniejszało
niebezpieczeństwo wpadki, żandarmeria bowiem od 1941 roku
bardzo często przeprowadzała kontrole w pociągach zdążających ku
granicy słowacko-polskiej.
Niemcy wywierali coraz większy nacisk na słowackich
faszystów, by ograniczyli swobodę Polaków. Gestapo wiedziało już
o polskiej akcji przerzutowej w kierunku południowym
i ściśle współpracowało z hlinkowcami w celu przeciwdziałania
tej akcji. Rozesłało listy gończe
21 czerwca rano na melinę do Ladislawa Kovaca<br>w Krivaniu, skąd po obiedzie odjechał pociągiem do Rużomberoku.<br>Miał tam znajomego taksówkarza, Słowaka Martina<br>Tomcika, poleconego przez Józefa Hudeca. Od paru miesięcy<br>Tomcik podwoził go swoją tatrą do granicy. Skracało to<br>podróż o trzy godziny, a co najważniejsze, zmniejszało<br>niebezpieczeństwo wpadki, żandarmeria bowiem od 1941 roku<br>bardzo często przeprowadzała kontrole w pociągach zdążających ku<br>granicy słowacko-polskiej.<br> Niemcy wywierali coraz większy nacisk na słowackich<br>faszystów, by ograniczyli swobodę Polaków. Gestapo wiedziało już<br>o polskiej akcji przerzutowej w kierunku południowym<br>i ściśle współpracowało z hlinkowcami w celu przeciwdziałania<br>tej akcji. Rozesłało listy gończe
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego